Dowgwillo_kop
Witamy    |    Nazwisko    |    Herb    |    Genealogia    |    Koligacje    |    Pamiątki z podróży    
  Represjonowani    |     Lekcja historii    |     Aktualności   |    Żołnierze Wyklęci     |    Matki Polki
   Polskie Kresy     |    Śpiewnik wileński    |    Nakład wyczerpany

 

 



 



                   

 
Piosenka „Wiernie iść będziemy ...”, znana jest najczęściej jako „Hymn 5 Brygady Wileńskiej”. Została napisana wiosną 1945 r. w partyzanckich obozowiskach gdzieś na Podlasiu. Jej autor, podoficer o pseudonimie „Fryc”, służył w 1 szwadronie tej słynnej jednostki partyzanckiej, dowodzonej przez mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Ujęty 8 VIII 1945 r. przez komunistyczną grupę operacyjną po zwycięskim dla partyzantów boju koło wsi Sikory (pow. Sokołów Podlaski), zaginął bez śladu w kazamatach bezpieki. 
Piosenka jest wyrazem szczególnego stosunku podkomendnych do majora „Łupaszki”. Ten wybitny oficer i zarazem charyzmatyczny dowódca, zawsze potrafił zorganizować i poprowadzić żołnierzy do kolejnych walk, pomimo niepowodzeń spadających na ruch niepodległościowy. Tak było we wrześniu 1943 r., gdy na Wileńszczyźnie z rozbitków oddziału „Kmicica”, wymordowanego przez partyzantkę sowiecką, formował 5 partyzancką Brygadę Wileńską, zwaną „Brygadą Śmierci”. Tak też było, gdy po rozbrojeniu przez Armię Czerwoną oddziałów AK pod Wilnem w lipcu 1944 r., jesienią 1944 i wiosną 1945 r. ze spływających na Podlasie kresowych niedobitków odtwarzał 5 Brygadę, a także, gdy ponownie organizował ją w kwietniu 1946 r. w Borach Tucholskich. Dowodzone przezeń oddziały należą do najbitniejszych i zarazem najlepiej prowadzonych jednostek bojowych partyzantki antykomunistycznej. Rzeczywiście, „przez szturmy zuchwałe i walki od lat” prowadził swą brygadę do zwycięstw „stając się dla wroga zagładą”. Wpierw dla okupanta niemieckiego, potem dla okupanta sowieckiego i rodzimych komunistycznych zdrajców. Partyzanci 5 Brygady śpiewali, że „przyszłości los czeka nieznany”. Los osamotnionych kresowych partyzantów był jednak z góry przesądzony. Major „Łupaszka”, zdradzony i ujęty przez bezpiekę, zginął zamordowany w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej w dniu 8 II 1951 r. W walce z komunistami poległa lub została zamordowana ponad połowa spośród jego 300 podkomendnych. Poza nielicznymi wyjątkami, miejsca pochówku żołnierzy mjr „Łupaszki” pozostają nieznane. „Dumna i wolna pieśń” 5 Brygady Wileńskiej AK nie została usłyszana przez świat, z obojętnością patrzący na poczynania ZSRS w powojennej Polsce. Dla nas jednak pozostaje świadectwem niezłomnej postawy podkomendnych „Łupaszki”, walczących konsekwentnie z kolejnymi wrogami Rzeczypospolitej.

Gdy ziemia ojczysta skąpana
we łzach
o pomstę krew woła męczeńska.
Kto walczy o wolność i mści się
za krew
to Piąta Brygada Wileńska.
A szlakiem zuchwałym prowadzi ją wódz,
„Łupaszka” – bohater nieznany.
Z nim tylko umierać i walczyć by móc
z niewoli kraj wyrwać kochany.


Refren:
Wiernie iść będziemy twoim śladem,
Bo ty jesteś z nami, z tobą Bóg.
Śmiało trwać będziemy pod kul gradem,
aż wolności zagrzmi złoty róg.

Przez szturmy zuchwałe i walki od lat
dla wroga on stał się zagładą.
I płynie pieśń wolna i dumna we świat
za Piątą Wileńską Brygadą.
Dziś naszym udziałem jest walka i znój
Przyszłości los czeka nieznany.
Za Polskę kochaną prowadzi nas w bój
„Łupaszka” nasz wódz ukochany.

Refren:
Wiernie iść będziemy twoim śladem,
Bo ty jesteś z nami, z tobą Bóg.
Śmiało trwać będziemy pod kul gradem,
aż wolności zagrzmi złoty róg.

źródło: fundacja pamietamy


                       

Już dopala się ogień biwaku,
A nad rzeką unosi się mgła.
Po szwadronie ni śladu, ni znaku,
Tylko dziektiar w oddali gdzieś gra. (bis)

    Tylko słychać gdzieś bardzo daleko,
    Jęk szrapneli unosi się wzwyż.
    Za urwiskiem tam wije się rzeka,
    A za rzeką mogiła i krzyż. (bis)

Pod tym krzyżem, pod drzewem zwalonym,
Śnią żołnierze o Polsce swój sen.
Bodaj po to być warto żołnierzem,
By sen cudny przyśnić jak ten. (bis)


    Bodaj widzieć padając w ataku,
    Polskę wolną i czystą jak łza.
    Po szwadronie ni śladu ni znaku,
    Tylko dziektiar w oddali gdzieś gra. (bis)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Janina Wasiłojć - Smoleńska ps. "Jachna" (1926-2010)

To typowa przedstawicielka Polaków i Kresowiaków. Wraz z rodziną dzieliła ciężki los Polaków na Wileńszczyżnie. Przeżyła okupację sowiecką, litewską, ponownie sowiecką i na koniec niemiecką. Mając 16 lat wstąpiła do Armii Krajowej pod pseudonimem „Jachna”. W 1943 r. wraz z rodzicami przyłączyła się do oddziału „Kmicica” – pierwszego partyzanckiego oddziału na Wileńszczyznie. Po kilku miesiącach oddział Kmicica został rozbrojony podstepnie przez partyzantkę sowiecką. Dowódcę- Antoniego Burzyńskiego ps. „Kmicic” i część jego podwładnych rozstrzelano. Janinę osadzono w więzieniu na Łukiszkach w Wilnie. Odmówiła wstąpienia do Armii Berlinga /pro sowiecka/ i wróciła do partyzantki jako sanitariuszka. Od 1943 r. służyła w oddziale partyzanckim w V. Wileńskiej Brygadzie, którą dowodził major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”.
Do brygady „Łupaszki” zgłosiła się wraz z rodzicami. Jej i całej rodzinie groziło aresztowanie przez NKWD /sowieckie służby specjalne/. Zmuszeni byli wyjechać do Polski w 1945 r. Ukochane Wilno i okolice zostały wcielone do Związku Sowieckiego.

Sanitariuszki Lupaszki

Sanitariuszki 5 Brygady AK, od lewej:Eleonora Materówna "Kitka",
Halina Wilczyńsla "Myszka", Aldpna Lenczewska "Aldona", Lidia Lwow
"Lala", Janina Wasiłojć "Jachna" i Janina Terlecka "Żaneta". Przed nimi
stoi por. Grabowski "Pancerny".


  Osiedli w Sopocie. „Jachna” rozpoczęła studia medyczne. Drukowała i kolportowała ulotki antykomunistyczne. W 1946r. ponownie przyłączyła się do partyzantki. Przydzielono ją do szwadronu Leona Smoleńskiego „Zeusa”. W 1947r. została aresztowana. Sąd skazał ją na dwukrotną karę śmierci, zamienioną na mocy amnestii na 15 lat więzienia oraz pozbawienie praw obywatelskich i honorowych na zawsze. Odsiedziała w więzieniach 10 lat.
  W 1956r. wyszła na wolność. Skończyła studia i pracowała jako nauczycielka języka polskiego w szczecińskich szkołach i na uniwersytecie. Wielokrotnie odznaczona, m.in. Krzyżem Armii Krajowej, Medalem Wojska Polskiego przyznanym przez władze polskie w Londynie, Krzyżem Zrzeszenia „WiN”, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
  W 1996r. została matka chrzestną 12. Dywizji Zmechanizowanej im.J.Hallera w Szczecinie. „Jachna” jest typowym przedstawicielem swego pokolenia. Przeszła cały szlak charakterystyczny dla „żołnierzy wyklętych”/ tak komuniści nazywali polskich, walczących patriotów/. Walczyła z okupantem niemieckim, działała w konspiracji antykomunistycznej, była więziona w czasach stalinowskich. Życie i walka Janiny Smoleńskiej stanowią wzór patriotyzmu i oddania ukochanej Ojczyżnie. Na życiorysie „Jachny” młodzi mogą uczyć się jak być patriotą. Hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” było wyznacznikiem całego Jej życia.

  PS. Mężem „Jachny” był wytrwale czekający na Nią „Zeus” – Leon Smoleński, więziony, maltretowany i szykanowany przez SB (Służba Bezpieczeństwa). Z ich związku urodził się w 1961r. syn – Mariusz. Jego ojcem chrzestnym jest Marian Szendzielarz, starszy brat „Łupaszki” a matką „Lala” – Lidia Lwow, towarzyszka życia „Łupaszki”. O życiu „Jachny” można dowiedzieć się czytając książkę „Nie było czasu na strach”, wydaną przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Szczecinie 2009r. Czytając ją niejednokrotnie wzruszałam się do łez i .....śmiałam, gdyż bohaterkę cechuje duże poczucie humoru i optymizmu. Mówiła: Co złe – wyrzucam za burtę”. Dewiza warta naśladowania.


 
Pogrzeb Janiny Wasiłojć-Smoleńskiej 'Jachny' . Szczecin, 9 sierpnia 2010 r.

  1. Trumna wystawiona w Kaplicy Głównej na Cmentarzu Centralnym przykryta biało-czerwoną flagą. Obok portret zmarłej. Przy trumnie warta honorowa żołnierzy i harcerzy.


  2. Poczty sztandarowe: Żołnierzy Armii Krajowej, Związek Walki Zbrojnej, Legnionistów i 12. Dywizji Zmechanizowanej Wojska Polskiego ze Szczecina.

  3. Wyświetlanie slajdów pokazujących życie „Jachny” od lat szkolnych w Święcianach Wileńskich, poprzez udział w partyzantce, więzienie w PRL i zdjęcie z prezydentem Lechem Kaczyńskim z roku 2009 w Pałacu Prezydenckim.
  4. Modły pogrzebowe odprawiają ksiądz parafialny i kapelan WP.
  5. Umieszczenie trumny na lawecie / dżwięk trąbek, poczty sztandarowe i żołnierze 12 Dywizji Zmechanizowanej niosą odznaczenia.

  6. Mowa pożegnalna dowódcy 12. Dyw. Zmechanizowanej pułkownika Krzysztofa Stachowiaka, przewodniczącego PiS p. Dobrzyńskiego i p. M. Kruk z IPN.

  7.Przekazanie flagi polskiej synowi zmarłej - Markowi Smoleńskiemu.

  8. Salwa honorowa.


  9. Składanie wieńców, kwiatów i zniczy.
10. Syn zmarłej Mariusz Smoleński składa podziękowanie za udział w pogrzebie.
11.Uczestnicy Rajdu Śladami 5. Wileńskiej Brygady mjr.Szyndzielarza śpiewają piosenkę
"Już dopala się ogień biwaku".
K.D.


 

JAchna
Tablica pamiątkowa poświęcona Janinie Wasiłojć-Smoleńskiej