„Operacja polska” NKWD
W roku 1937 szefem NKWD był psychopata Nikołaj Jeżow, zwany „Krwawym Karłem” (151 cm wzrostu). W młodości pomocnik krawca, nie chodził do szkoły, uczył się czytać z ulotek bolszewickich. Kompleksy i nienawiść do ludzi sprawiły, że w państwie Stalina wyrósł na szefa policji politycznej i organizatora masowych zbrodni – szczególnie w okresie tzw. Wielkiego Terroru lat 1936-1938, gdy Sowiety zamordowały około 8 mln własnych obywateli! Dziś te ofiary zalicza się w Rosji do poległych w czasie wielkiej wojny ojczyźnianej!
„Krwawy Karzeł” nienawidził Polaków za Cud nad Wisłą i ośmieszenie „światowej rewolucji przez trupa Polski”. 11 sierpnia 1937 r. w porozumieniu ze Stalinem wydał NKWD rozkaz nr 00485, w którym napisał, że polski wywiad szkodzi Sowietom i dlatego należy aresztować polskich „szpiegów” i „powstańców”. Podzielić ich na dwie kategorie: pierwszą do rozstrzelania, drugą do obozów. O podziale decydowali lokalni szefowie NKWD. W ten sposób policja polityczna wydała dziesiątki tysięcy nielegalnych wyroków śmierci, z powodu narodowości polskiej! Jeżow dał NKWD trzy miesiące na wykonanie operacji „POW” (Polska Organizacja Wojskowa).
Jak znaleźć na zawołanie tysiące „szpiegów polskich”? Enkawudziści przeglądali m.in. książki telefoniczne i jeśli nazwisko wydawało się polskie, aresztowali i zabijali „szpiega”. Zbrodnie przedłużyły się na rok 1938. NKWD zamordowało w sumie ponad 111 tysięcy Polaków. Pięciokrotnie więcej niż w ramach zbrodni katyńskiej! Była to największa liczebnie operacja NKWD dotycząca zbiorowo osób jednej narodowości. Polaków z obwodów narodowościowych Marchlewszczyzna i Dzierżyńszczyzna mordowano na Białorusi i na Ukrainie. Słowo „polski” pojawia się w rozkazie „Krwawego Karła” 18 razy. Dziś Polacy prawie nic nie wiedzą o tym ludobójstwie.
![]() |
„Krwawy Karzeł” i jego pan krótko przed rozpoczęciem „operacji polskiej” (kwiecień 1937). Po prawej ręce Stalina Wiaczesław Mołotow – współtwórca IV rozbioru Polski |
Źródło: Nasz Dziennki, 10-11 sierpnia 2013, Nr 186 (4725)